Zielony naszyjnik powstał "przy okazji" - postanowiłam nauczyć się oplatać kryształki Rivoli według tutorialu od
Weroniki. Oczywiście, musiałam sobie utrudnić pracę, więc oplatany kryształek to nie Rivoli o równiutkim brzegu, tylko ośmiokącik od Preciosy. W związku z tym, oplot jest moją wariacją na temat tego, co proponowała Weraph.
Koraliki to TOHO 15/0 i Miyuki 11/0.
Powstał naszyjnik, na cieniutkim sznurze z dwóch rzędów koralików, o asymetrycznym zapięciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :)