Trzy metale

Prosta bransoletka z empikowych koralików w metalicznych kolorach. Wydziergana metodą ukośną na 12 koralików w rzędzie i nawleczona na drut pamięciowy. Koraliki były straszliwie krzywe, więc efekt ostateczny nie powala, ale i tak ją lubię ;)

Mroźny komplet

Udało mi się dorwać na chwilę do aparatu i mam dla Was zdjęcie jednej z moich ostatnich prac :)
Komplet wydziergany "ukośnikiem" z przejrzystych koralików na bardzo grubej nici. Grubość nici sprawia, że sznury są miękkie  i bardzo plastyczne. Koraliki nie zakrywają całej powierzchni sznura, kordonek bardzo mocno między nimi prześwituje - taki efekt był zamierzony :)
Naszyjnik zapinany na zapięcie magnetyczne, bransoletka na drucie pamięciowym.

Użyte materiały:
- TOHO Round 11/0 Transparent Crystal
- kordonek  Ariadna Kaja, cieniowany biało-niebieski
- zapięcie magnetyczne i drucik pamięciowy

Melduję, że żyję :)

Hej Kochani!
Nie było mnie tu przez jakiś czas. Nie znaczy to, że o Was zapomniałam :) Niestety chwilowo jestem pozbawiona dostępu do aparatu i nie mam jak dokumentować swoich prac. Przestój na blogu potrwa jeszcze trochę, ale obiecuję, że postaram się jak najszybciej wrócić :)

I jeszcze jedna sprawa: pamiętacie, że w zeszłym roku brałam udział w akcji "Biżuteryjki dla WOŚP"? Razem z resztą dziewczyn stworzyłyśmy kilka pięknych rzeczy i dzięki temu zebrałyśmy kupę kasy dla potrzebujących ;) W tym roku znów złączyłyśmy siły i powstaje kilka naprawdę niesamowitych projektów! Ja biorę udział w dwóch z nich :)

I oczywiście zapraszam Was na oficjalną stronę Biżuteryjek, gdzie będziecie mogli poczytać więcej o szczegółach akcji, a raz na jakiś czas znajdziecie też relacje z postępów pracy nad kolejnymi projektami :)

Biscornu po raz trzeci...

Haft czarny jest jednym z moich najulubieńszych rodzajów haftu, a biscornuświetnie nadają się do tego, żeby je nim ozdabiać. Nic dziwnego więc, że spod mojej igły wyszło już trzecie takie cudo :)

Wzór na centralny ornament znalazłam tu.

Pijawka z przygodami

Po tym, jak zrobiłam moją pierwszą gąsieniczkę, moja Mutti zażyczyła sobie wykonaną w ten sam sposób pijawkę lekarską. Trochę czasu zajęło mi kombinowanie, jak to właściwie ma wyglądać. Po kilku próbach powstał wzór, będący kompilacją dwóch pokazywanych przez Weronikę.
Kiedy już nawlekłam całą sekwencję koralików (ta część zajmuje chyba najwięcej czasu przy produkcji sznurów szydełkowo-koralikowych) i udziergałam gotowy sznur zaczęły się problemy. Mutti chciała, żeby bransoletka była na drucie pamięciowym i trzeba było jakoś wpakować go do środka pijawki, niestety w trakcie zerwał się kordonek i wszystkie koraliki się rozsypały... Pozbierałam je i nawlekłam ponownie, zaczęłam dziergać i odłożyłam zaczętą pijawkę na kilka miesięcy :) Ostatnio znowu wpadła w moje łapki. Sprułam to, co zaczęłam, przewlekłam koraliki na mocniejszą nić, udziergałam pijawkę i już bez problemów nadziałam drutem pamięciowym. Na koniec wystarczyło wypleść dwie przyssawki i dostarczyć bransoletkę Mutti :)

I jak Wam się podoba taka pijawka? ;)

Koraliki:
-TOHO Round 11/0 Matte Color Dark Olive
-TOHO Round 11/0 Antique Frosted Bronze
-TOHO Round 11/0Higher Metallic Frosted Carnival
-TOHO Magatama 3mm Gold-lustered African Sunset

Beaded Beads

Nie umiem oglądać filmów i nie robić przy tym nic innego. Przy drugim sezonie "Wikingów" powstały koralikowe koraliki na podstawie wzorów z pierwszej polskiej gazety koralikowej. :) Kulki zawisły na bawełnianych sznurkach, tworząc proste wisiorki o regulowanej długości.

Wzory na koraliki pochodzą z "Beading Polska" nr 01/2014 i 03/2014

Biała Dama

Postanowiłam nauczyć się oplatać koralikami kamee. W wyniku tej nauki powstał prosty naszyjnik - opleciona kamea zawisła na cieniutkiej satynowej wstążce:

Użyte materiały to:

-koraliki TOHO round 15/0 w kolorze opaque gray

-koraliki TOHO roun 11/0 w kolorze perłowym (niestety nie zapisałam nazwy nadanej przez producenta)

-kamea

-satynowa wstążka.

Na zielonej łące...

Dziewczyny z mojego ulubionego forum ostatnio zorganizowały wakacyjną wymiankę. Oczywiście się do niej zgłosiłam :) Tematem wymianki było "na zielonej łące..."

Mi przypadło zrobienie niespodzianki dla Klaudynki, która na swojej liście życzeń umieściła między innymi kosmetyczkę. I to właśnie ją postanowiłam zrobić:

Kosmetyczka jest zrobiona na szydełku z bawełnianej włóczki, ozdobiona błękitnymi i różowymi kwiatkami. Sposób wykonania kosmetyczki i kwiatków wymyśliłam sama :) W środku kosmetyczki jest podszewka z cieniutkiego jasnozielonego lnu :)

A takie cudne prezenty dostałam od Tobatki:

U Tobat

Granatowo

Pamiętacie tę bransoletkę?
Niedawno mój przyjaciel oznajmił, że jego Mama chciałaby bransoletkę. "O taką, jak ta, co ją kiedyś robiłaś, tylko inną" :)
Bransoletka miała być granatowa z odrobiną błękitu, a zawisnąć na niej miały motylki. Oto efekt:

I zbliżenia na motylki:

Użyte materiały to:

-Mulina Ariadna w kolorze granatowym (1625)

-błękitna mulina chińska o nieznanym numerku

-koraliki TOHO round 15/0 w kolorze opaque navy blue

-loraliki TOHO round 15/0 w kolorze trans-rainbow crystal

-zawieszki, końcówki i zapięcie w kolorze srebrnym.

666 wyświetleń :)

Kiedy ostatnio zajrzałam na bloga moim oczom ukazał się taki oto widok:

Cieszę się, że coraz więcej Was tu zagląda :) Witam też nowych Obserwatorów :)

Bransoletka benzynkowa :)

Bransoletka ze wzoru z "Beadworka", powstała z empikowych koralików w kolorze, który przypomina mi rozlaną benzynę :) Zapięcie mosiężne, kupione na Grunwaldzie u Marasa :)

Koraliki Euroclass farfalle w kolorze "ir. lila", wzór z czerwcowo-lipcowego wydania magazynu "Beadwork".

Jedziemy na Woodstock!

Imieninowe kwiaty

A właściwie to kwiatek. Jeden, a na dodatek wręczony z opóźnieniem :) Moja Mama w sobotę miała imieniny, a w poniedziałek dostała imieninowy prezent.
Kwiatuszek z koralików rose petals według tutka Weroniki przycupnął na peyotowej tasiemce, tworząc w rezultacie delikatny pierścionek:

Użyte koraliki to:
-TOHO round 15/0 w kolorze Transparent Dark Aquamarine
-Fire Polish 3mm w kolorze Aquamarine
-Rose Petals 8x7mm w kolorze Aquamarine.

Piękna włóczka i zapowiedź kolejnego tworu :)

Jakiś czas temu na allegro dorwałam piękną włóczkę. O tu.
Dziś chcę się Wam nią pochwalić:

I pokazać, co z niej powstaje:

Tak, idzie lato, zaczynają się upały, a ja zabrałam się za wełnianą chustę na drutach, w jesiennych kolorach... Ale może dzięki temu do zimy ją skończę ;)

Biscornu drugie

Kocham hafty liczone - krzyżykowy, historyczny haft cegiełkowy i, oczywiście, haft czarny, czyli blackwork. Nic więc dziwnego, że kolejne biscornu znów jest ozdobione haftem tego typu.
Wzór jednej ze stron pochodzi z tej strony, druga strona też jest ze wzoru zamieszczonego w internecie, nie mogę niestety go teraz znaleźć, może ktoś z Was wie, który to wzór?
Pora na zdjęcia:

I oba biscornu razem, żebyście mogli zobaczyć różnicę wielkości:

Jest tu kto?

Dość długo mnie nie było, ale już do Was wracam :)

Dziś chcę się pochwalić moim pierwszym biscornu.

I jeszcze zdjęcie w trakcie powstawania:

Jak widać, biscornu jest malutkie, bez problemu mieści się na dłoni. Wzór, wyszyty haftem czarnym (blackwork), jest mojego autorstwa.
Biscornu powstało 15 marca (!), ale dopiero niedawno udało mi się dorwać do aparatu i komputera :)